Podczas wczorajszego spotkania prezesa Orlen Lietuva z przedstawicielami państwowych Kolei Litewskich nie przedstawiono żadnych nowych propozycji współpracy, które wyeliminowałyby dyskryminacyjną strukturę taryf stosowanych wobec Orlen Lietuva - poinformował PKN Orlen.
Orlen Lietuva jako litewska firma, od lat płaci za przewozy kolejowe około 30 proc. więcej niż konkurenci z innych krajów, np. z Białorusi. Spółka nie posiada żadnej alternatywy w zakresie transportu paliw z rafinerii, ponieważ spółka Lietuvos geležinkeliai posiada monopolistyczną pozycję na rynku litewskim. W przeszłości firma korzystała z usług kolei łotewskich, jednak po zdemontowaniu przez Litwinów w 2008 r. 19-kilometrowego odcinka torów w kierunku Renge szlak ten jest niedostępny. Strona litewska pomimo licznych obietnic nie wykonała żadnych prac związanych z odbudową torów do granicy łotewskiej.
Podczas spotkania, przedstawiciele Orlen Lietuva po raz kolejny przedstawili postulat znaczącej obniżki stawek za transport produktów naftowych. Stanowisko litewskich kolei nie zmieniło się i przewoźnik nie zgodził się na propozycję litewskiej spółki Orlenu.
„Brak postępów w negocjacjach rozczarowuje, ponieważ podczas niedawnych spotkań prezesa Orlen Lietuva z premierem Litwy Algirdasem Butkieviciusem pojawiały się zapewnienia o zrozumieniu stanowiska spółki i deklaracje, że w ślad za tym pojawią się adekwatne propozycje ze strony litewskich kolei” – czytamy w oświadczeniu spółki.
Źródło: WNP