Dlaczego koleje brytyjskie rosną, a nasze nie?

Fot. Fotolia

Rekordowo wysokie przewozy pasażerów, wzrost przychodów przewoźników przy jednoczesnym spadku ich subwencjonowania - to głównie miary sukcesu, jaki osiągnęły koleje w Wielkiej Brytanii.

Jego źródłami są przeprowadzone reformy i liberalizacja rynku, mówi Damian Grabowski, prezes zarządu Arriva RP, która w Polsce świadczy usługi głównie w woj. pomorsko-kujawskim.

Z opublikowanego niedawno przez Komisję Europejską raportu o stanie rozwoju pasażerskich przewozów kolejowych wynika, że pomimo tendencji spadkowej w większości krajów UE, w kilku innych rynek ten rozwinął się dynamicznie. 

Na czele znajduje się Wielka Brytania, która w porównaniu do połowy lat dziewięćdziesiątych przewozi o 70 proc. więcej pasażerów, wyprzedzając Szwecję (wzrost o 42 proc.), Francję (+37 proc.) i Belgię (+26 proc.). Dla porównania, w Polsce w ub.r. roku z usług kolei skorzystało o 25 proc. mniej osób niż w 2000 roku. 

Początkiem była prywatyzacja, w efekcie czego połączenia obsługiwane wcześniej przez kolej państwową British Rail zostały podzielone na tzw. franszyzy, których na początku było 25, obecnie jest ponad 30, wyjaśnia Damian Grabowski. Departament Transportu i podległe mu instytucje w drodze przetargów wyłaniają operatora, który na zasadzie koncesji, za określoną kwotę dotacji, obsługuje całość objętych przetargiem tras. Umowy na świadczenie usług zawierane są na kilkanaście lat. 

Tak jak wszędzie w Europie, linie kolejowe są bardziej i mniej atrakcyjne pod względem przychodów ze sprzedaży biletów. W przypadku franszyz atrakcyjnych, zamiast dotacji dla przewoźnika, to on płaci organizatorowi przewozów za prawo świadczenia usług. Wpływy te organizator wykorzystuje na mniej atrakcyjnych franszyzach. 

Część przewoźników działa poza systemem franszyz, w ramach wolnego dostępu i na zasadzie składania wniosków o zgodę na obsługę trasy. W pełni komercyjne pociągi mają ok. 1 proc. udział w łącznej pracy przewozowej brytyjskich kolei. 

- Warto podkreślić, że oprócz przewoźników, bilety dystrybuowane są przez Association of Train Operating Companies (instytucję zrzeszająca przewoźników), która zajmuje się też ich rozliczeniem - dodaje prezes Grabowski. - Jeden podmiot zajmujący się rozliczaniem i podziałem przychodów z biletów, zapewnia pasażerom komfort jego zakupu w każdej kasie biletowej bez względu na jej operatora. 

Źródło: WNP