Fot. Jedrzej Pilarski
Firma logistyczna DHL Global Forwarding rozszerza swoją usługę przewozów intermodalnych między Japonią, Azją i Europą oraz w drugim kierunku. Nosi ona handlową markę DHL Railline.
Jak informuje spółka, regularne przewozy mają się odbywać transportem drogowym, morskim i kolejowym.
Ten pierwszy będzie odbierać towary od klientów w Japonii i wiózł w kontenerach czterdziestostopowych (FEU) do jednego z portów w: Tokio, Nagoja, Osaka lub Hakata. Stamtąd kontenerowcami trafią do Szanghaju, skąd przeładowane zostaną na pociągi i przewiezione do terminala intermodalnego w Małaszewiczach.
Z Małaszewicz towary mają trafiać koleją lub drogami „do dowolnego miejsca w Europie,” podkreśla firma. DHL chce oferować te usługi do sektora odzieżowego, automobilowego i elektronicznego.
Serwis DHL Railline umożliwia także klientom z Europy nadawać przesyłki w kierunku Japonii (i do miejsc pośrednich) pojedynczymi FEU, grupami wagonów lub całymi pociągami.
Taka zintegrowana logistyka ma skrócić maksymalny czas dostaw o połowę w porównaniu z transportem tylko drogą morską. Natomiast w porównaniu do transportu lotniczego, multimodalne usługi będą tańsze nawet o 85 proc., przy mniejszej emisji CO2 nawet o 90 proc.
DHL Global Forwarding już od maja ub.roku operuje na dwóch trasach kolejowych Wschodnie Chiny-Europa, gdzie kursują pociągi intermodalne raz w tygodniu. Jedna wiedzie z hubu logistycznego zachodnim korytarzem kolejowym w Chinach, przez Kazachstan, Rosję i Białoruś. Druga startuje z Szanghaju, prowadzi przez Chengdu (ważne centrum przemysłu motoryzacyjnego) i północno-zachodni korytarz kolejowy w Chinach, koleją transsyberyjską w Rosji i dalej przez Białoruś.
W obu przypadkach kończy się w Małaszewiczach.
Obserwatorzy z Lloyd’s Loading List komentują, że intermodalny transport Azja-Europa staje się coraz bardziej atrakcyjną alternatywą dla transportu morskiego. Podkreśla się, że czas żeglugi morzami wydłużył się, m.in. z powodu ograniczenia maksymalnej prędkości statków, w związku z wprowadzonymi oszczędnościami kosztów.
W Małaszewiczach znajduje się jeden z największych w Polsce i Europie tzw. suchy port przeładunkowy PKP o znaczeniu międzynarodowym. Tam następują przeładunki towarów przyjeżdżających wagonami o szerokim rozstawie osi (1520 mm) na pociągi normalnotorowe (1435 mm).
Operują tam m.in. PKP Cargo, Gaspol, Operator Logistyczny Paliw Płynnych, Trade Trans, CTL Logistic i DHL.
Źródło: WNP