Odstawiona w kąt demonopolizacja francuskiego rynku kolejowego?

Europejskie Stowarzyszenie Kolejowych Przewoźników Towarowych (ERFA) wyraziło „zaniepokojenie” korektą reformy Kolei Francuskich (SNCF), które odchodzą od ducha ustawy w tej sprawie, przegłosowanej latem 2014 roku.

Opinię tę ERFA wyraziła po publikacji sprzed kilku dni w gazecie Le Monde, która postawiła taką właśnie tezę.

Zaskakujące jest to, że SNCF przywrócono status podmiotu zarządzającego zarówno infrastrukturą kolejową, jak i przewozami. Rodzi to uzasadnione obawy, że nie będzie gwarantowana niezależność świadczenia usług dostępu do torów.

Do tej pory wszyscy byli przekonani, że reforma doprowadziła do wyodrębnienia w niezależny podmiot zarządy infrastruktury, SNCF Réseau. Tymczasem przedstawiony 15 grudnia nowy schemat organizacyjny SNCF pokazuje, że spółka ta jest jednym z pięciu oddziałów w strukturze grupy SNCF EPIC (EPIC – to francuski akronim: państwowe przedsiębiorstwo handlowe i przemysłowe). 

Niezależność w zarządzaniu infrastrukturą kolejową nie tylko wychodzi naprzeciw europejskiej legislacji, ale jest istotna dla rozwoju zrównoważonego rozwoju sektora kolejowego, gwarantując niedyskryminacyjny i sprawiedliwy dostęp do sieci dla nowych uczestników rynku, podkreśla ERFA.

Według niej, właśnie nowi gracze są kluczem dla rozwoju francuskiego rynku kolejowego. Obecnie mają oni w nim ok. 27 proc. udziału. To nowi operatorzy są tworzą „bardziej dynamiczną kulturę kolejową” i zapewniają, że cargo kolejowe utrzymuje się na tym samym poziomie, co jest zadaniem trudnym do osiągnięcia w obecnych warunkach gospodarczych.

Nowi przewoźnicy mają też już znaczący udział w zatrudnieniu w tym sektorze. W ciągu ostatnich trzech lat stworzyli 1000 nowych miejsc pracy.

Źródło: WNP

Ponowna koncentracja zarządzania infrastrukturą w grupie SNCF rodzi obawy o brak przejrzystości finansowej SNCF Réseau, ryzyko wymiany poufnych informacji z przewoźnikami z grupy oraz preferencyjne zarządzanie terminalami.