Izba Gospodarcza Transportu Lądowego, Forum Kolejowe „Railway Business Forum” i Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji RP skierowało do Ministerstwa Infrastruktury, Prokuratorii Generalnej, Urzędu Zamówień Publicznych i Centrum Unijnych Projektów Transportowych swoje uwagi dotyczące nowej Umowy Bazowej, która ma stać się podstawą organizacji przetargów organizowanych przez PKP PLK S.A.
W piśmie podkreślono m.in. 3 kluczowe kwestie dotyczące określenia przedmiotu zamówienia i "możliwości przewidywania" przez wykonawcę, warunków dotrzymania terminu zakończenia realizacji przedmiotu zamówienia w zakresie certyfikacji, a także nieprecyzyjnych regulacji dot. zwrotu kosztów w wydłuzonym czasie realizacji umowy.
Marita Szustak, Prezes Izby Gospodarczej Transportu Lądowego, komentuje:
Z punktu widzenia firm wykonawczych istotne są wszystkie wskazane w naszym wystąpieniu zagadnienia i należy w tym miejscu podkreślić, że godząc się na daleko idący kompromis w bardzo wielu wcześniej dyskutowanych kwestiach, apelujemy też o zdroworozsądkowe i otwarte podejście do ostatnich nieuzgodnionych punktów. Naszym zdaniem nie wymaga szerokiego komentowania postulat usunięcia zapisów o „możliwości przewidywania”. Takie sformułowania to prosta droga do nadinterpretacji, sporów i długoletnich postępowań sądowych – bardzo kosztownych również dla Skarbu Państwa. Nie służy to budowaniu zdrowych relacji pomiędzy zamawiającym a rynkiem i na pewno nie przyczyni się do przyspieszenia procesu inwestycyjnego.
W kwestii rozdzielenia procesów formalnych od faktycznego wykonania robót nasze propozycje idą w kierunku usankcjonowania w umowie stanu rzeczywistego. Obecnie mamy do czynienia z sytuacją, kiedy po odbiorach eksploatacyjnych przywrócony jest ruch pociągów, a w świetle umowy jesteśmy dalej w procesie budowlanym. Ma to realne przełożenie również na kwestie finansowe, np. związane z gwarancjami, ale również na sposób oceny ewentualnych opóźnień w zakresie czynności formalnych i urzędowych. Wykonawcy zazwyczaj nie mają żadnego wpływu na czas i przebieg procedur urzędowych, a niestety według obecnie proponowanych zapisów umowy bazowej ich przedłużanie się oznacza, że jako opóźniony uznaje się cały kontrakt –sprawy formalne mogą być podstawą do naliczania kar za opóźnienia, podczas gdy fizyczna budowa de facto została ukończona i infrastruktura jest użytkowana przez zamawiającego.
Adrian Furgalski – Przewodniczący Zarządu Railway Business Forum dodaje
Logicznym jest, że wydłużenie terminu budowy rodzi koszty po stronie wykonawcy. W swojej umowie bazowej GDDKiA dokonała w końcu ich skatalogowania co istotnie eliminuje niepewność co będzie rozliczone a co nie. Zmniejsza się tym samym ryzyko wystąpienia sporu na budowie w tym temacie. Koszty wykonawców drogowych i kolejowych są analogiczne, dziwi więc odmienne podejście PLK do tematu i chęć fundowania sobie w dalszym ciągu konfliktów. Konieczna jest zatem odpowiedź PG i innych instytucji na jakiej podstawie inwestycje drogowe i wykonawcy mają być na uprzywilejowanej pozycji w stosunku do kolejowych?
Pismo jest do pobrania poniżej.