Deutsche Bahn: obawiamy się niekonsekwencji politycznej wobec kolei

Fot. DB Schenker

Będąc częścią międzynarodowego koncernu Deutsche Bahn, realizujemy także w Polsce wypracowaną strategię: DB2020. Mamy nadzieję, że sprzyjać temu będzie wsparcie administracji rządowej i samorządowej dla inwestycji infrastrukturalnych, które mogą być realizowane w Polsce. Kolej bezwzględnie potrzebuje dla swojego rozwoju zrozumienia i wsparcia politycznego - mówi Marek Staszek, od 1 bm. prezes zarządu DB Schenker Rail Polska.

Naszą wizją jest osiągnięcie pozycji dostawcy premium na rynku towarowych przewozów kolejowych w Polsce, korzystając z silnej, europejskiej sieci DB Schenker Rail, podkreśla Staszek. Już znacząco umocniliśmy się na polskim rynku kolejowym, lecz będziemy nadal rozbudowywać oferty i wprowadzać najlepsze rozwiązania, wykorzystując efekt synergii w naszej międzynarodowej grupie. 

Mamy już szereg na to przykładów, stwierdza Marek Staszek. Od 2010 roku DB Schenker Rail Deutschland i DB Schenker Rail Polska oferują nową jakość w kolejowych przewozach towarów pomiędzy Polską a Niemcami. Dzięki skróceniu czasu transportu, nasze pociągi liniowe "Śląsk" oraz "Moravia" stworzyły ofertę odpowiadającą potrzebom naszych klientów. W tym roku uruchomiliśmy kolejne bezpośrednie połączenie dla przewozów transgranicznych - pociąg liniowy "Mazovia". 

Szczególnie chętnie korzystają z niego zakłady chemiczne w środkowej i północnej Polsce. Ale transporty w pojedynczych wagonach są dla wielu branż pierwszym ich wyborem. 

- Integracja trzech pociągów liniowych z europejską siecią przewozów pojedynczych wagonów zwielokrotnia nasze możliwości - stwierdza prezes DBSRP. - Tworzą one bowiem nie tylko doskonałe połączenie pomiędzy Niemcami a Polską, lecz również otwierają nowe możliwości transportowe dla całej Europy. 

Uważa on, że na polskim rynku przewozów kolejowych cargo nieustannie od kilku lat panuje wojna cenowa. Niszczy ona całą branżę kolejową, a w ostatecznym rozrachunku jest niekorzystna również dla klientów, ponieważ prowadzi do degradacji usług pod względem jakościowym. 

- Aby przełamać ten trend, staramy się proponować naszym klientom ofertę atrakcyjną ekonomicznie - podkreśla Staszek. - Ale wszyscy uczestnicy rynku powinni odchodzić od postrzegania rynku kolejowego jak commodity market, gdzie konkurencja sprowadza się jedynie do najniższej ceny i dostrzegania, jak istotne jest zróżnicowanie usług, gdy wyposażone są w pakiety serwisowe. 

Odpowiada to przecież szerszym potrzebom logistycznym klientów, bowiem obejmuje różne usługi związane np. z obsługą bocznic, terminali, usługami przeładunku oraz indywidualnym planowaniem i organizacją transportu dla klienta. 

Prezes DB Schenker Rail Polska podkreśla, że spółka jest gotowa do wzięcia udziału w konstruktywnych, merytorycznych debatach dotyczących wszystkich spraw bieżących jak również długoterminowej, zrównoważonej polityki transportowej dla Polski. "Kolej, jako branża silnie bazująca na infrastrukturze, bezwzględnie potrzebuje dla swojego rozwoju zrozumienia i wsparcia politycznego. Tylko to doprowadzi do zatrzymania odpływu ładunków z kolei na drogi, a co ma istotny i negatywny wpływ rozwój gospodarczy oraz środowisko" - podkreśla Staszek. 

W jego ocenie, polski rynek przewozów kolejowych nadal nie spełnia unijnych standardów w zakresie swobodnej konkurencji. Przykładem jest utrzymujący się brak swobodnego dostępu do infrastruktury punktowej, czyli do kluczowych terminali i punktów przeładunkowych, które pozostają we władaniu spółek z grupy PKP Cargo. 

- Jest to utrudnieniem nie tylko dla wszystkich innych przewoźników, ale często ma negatywny wpływ na decyzje klienta co do wyboru drogi lub środka transportu - mówi Marek Staszek. 

Innym bardzo ważnym problemem całej branży kolejowej są stawki dostępu do infrastruktury. Ich obniżka w tym roku to krok w dobrym kierunku, podobnie jak projektowane na 2015 rok zmniejszenie rozdźwięku pomiędzy kosztami dostępu do infrastruktury a jej niską jakością. 

- Jest to jednak zaledwie pierwszy krok w poprawie konkurencyjności transportu kolejowego wobec drogowego - stwierdza prezes Staszek. - Sygnały polityczne pokazują jednak, że obrana droga nie jest stabilna i należy się liczyć z wahaniami w rozwiązaniach. 

Nadal opłaty za użytkowanie dróg dla samochodów ciężarowych są zdecydowanie niższe niż koszty ponoszone na kolei i nadal koszty dostępu do infrastruktury kolejowej w Polsce należą do najwyższych w Europie, przy jej bardzo słabym stanie. Poza tym aktualny cennik nadal nie premiuje efektywniejszych przewozów dłuższych lub cięższych pociągów, co prowadzi do paradoksalnych sytuacji, w których taniej jest przewieźć ładunek kilkoma pociągami niż jednym. 

Zdaniem Marka Staszka, niezwykle ważne byłoby przygotowanie i wdrożenie długoterminowego planu rozwoju i utrzymania infrastruktury. Powinien być on opracowany we współpracy ze wszystkimi decydentami i interesariuszami rynku oraz zapewniać długofalowe finansowanie, w szczególności z wykorzystaniem środków unijnych. 

Źródło: WNP