Fot. skyscrapercity.com
"Sytuacja polityczna na Ukrainie ma negatywny wpływ na wielkość transportu towarów koleją pomiędzy Rosją a Ukrainą. Prowadzi ona do spadku bazy ładunków i ruchu towarowego na tym kierunku" - powiedział prezes Kolei Rosyjskich (RŻD) Władimir Jakunin.
Cytujący go portal RŻD-partner.ru podkreśla, że w ten sposób Jakunin skomentował - opublikowane przed kilku dniami - dane o spadku w pierwszym półroczu o 1 proc. r/r przewozów cargo kolejowego na sieci RŻD. Nie przedstawiono jednak ani udziału transportu Rosja-Ukraina w łącznych przewozach, ani dynamiki zmian.
Zarazem z wcześniejszej informacji RŻD wynikało, że spadek cargo kolejowego spowodowany jest stagnacją gospodarczą Rosji.
Tymczasem cytowany portal przytacza wypowiedź Olega Bukina, dyrektora generalnego spółki PGK (Pierwaja Gruzowaja Kompanija), że ten największy prywatny operator w Rosji nie odczuwa negatywnego wpływu wydarzeń politycznych u sąsiada. Zależna spółka PGK - Ukraina "pracuje, jak na razie, szczęśliwie i wykorzystuje wszystkie dostępne jej wagony. Nikt tam nie przeszkadza nam w biznesie" - powiedział Bukin.
Według niego, z Ukrainy do Rosji operator PGK - Ukraina wozi m.in. tłuczeń, a w odwrotnym kierunku - różnego rodzaju towary.
Przypomnijmy, że PGK należy do grupy UCL Rail, a ta wchodzi w skład UCL Holding należącego do Władimira Lisina, rosyjskiego potentata metalurgicznego. UCL Holding ma flotę 208 tys. wagonów, w tym 110 tys. odkrytych i 55 tys. cystern.
Na stanie spółki zależnej PGK - Ukraina jest ok. 5 tys. wagonów, 495 wagonów odkrytych i 110 cystern. Operator ten obsługuje ponad 50 przedsiębiorstw z sektorów górniczego, metalurgicznego, budowlanego i chemicznego.
Źródło: WNP