Fot. Jędrzej Pilarski
Mimo niskiego wzrostu gospodarczego i problemów z deficytem publicznym w kilku ważnych krajach, światowy przemysł kolejowy rósł w latach 2011 – 2013 systematycznie po około 1,5 proc. rocznie i osiągnął wartość ok. 150 mld euro.
Co równie istotne, w ciągu najbliższych sześciu lat można spodziewać się przyspieszenia tego wzrostu do 2,7 proc.
Dane te pochodzą z raportu Europejskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kolejowego (UNIFE), opracowanego przez Roland Berger Strategy Consultants, a opublikowanego podczas berlińskich targów InnoTrans.
- Europejski przemysł jest nadal dominującym graczem na rynku dostaw światowego taboru i wyposażenia kolejowego – skomentował Philippe Citroën, dyrektor generalny UNIFE. - Oczekujemy, że ten trend będzie nadal podtrzymywany przez europejski przemysł dzięki inwestycjom w innowacje.
Jego zdaniem, będzie to także możliwe dzięki przyjęciu przez UE czwartego pakietu kolejowego, który daje szanse rozwoju pasażerskiego i towarowego transportu kolejowego oraz takim inicjatywom, jak Shift2Rail (projekt ten ma łączyć środki publiczne i prywatne na cele badawcze w sektorze kolejnictwa).
Z raportu wynika, że regionami o najsilniejszym wzroście kolejnictwa będą kraje Ameryki Łacińskiej (ok. 6 proc.), Azji/Pacyfiku ( 4 proc.) oraz stowarzyszenia NAFTA (Kanada, Meksyk i USA – 3,5 proc.). Nieco ustępować im będą w tym rozwoju kraje Europy Zachodniej (2 proc.), w tym Europy Wschodniej (1 proc., podobnie jak w państwach WNP).
Krajami, które będą napędzać największe inwestycje w projekty kolejowe, mają być: Brazylia, Kolumbia, Chiny i USA.
Autorzy raportu szacują, że w światowy rynek dostaw dla kolei wzrośnie w latach 2017-2019 do rocznej wartości 176 mld euro.
Źródło: WNP