Fot. Andrzej Wawok
Nowoczesne, trójczłonowe pociągi wyjadą w najbliższych dniach na trasy czterech polskich województw - świętokrzyskiego, małopolskiego, podkarpackiego i śląskiego. W poniedziałek w Kielcach podpisano umowę ws. dofinansowania inwestycji ze środków unijnych.
Umowę ws. dofinansowania projektu wartego łącznie 281 mln zł. podpisali w poniedziałek w Kielcach dyrektor Centrum Unijnych Projektów Transportowych Paweł Szaciłło oraz przedstawiciele władz województwa świętokrzyskiego, które jest liderem tzw. Południowej Grupy Zakupowej, skupiającej także województwa: podkarpackie, małopolskie i śląskie. Projekt zakupu 19 nowoczesnych pociągów, które niebawem wyjadą na trasy czterech regionów zostanie w 70 proc. dofinansowany z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Jak podał Urząd Marszałkowski w Kielcach, nominalnie z funduszy unijnych trafi na ten cel 160,3 mln zł. Resztę stanowią wkłady własne samorządów. W przypadku woj. świętokrzyskiego - z Funduszu Kolejowego oraz z rezerwy celowej.
- To wyjątkowy projekt, ze względu na swoją wielkość oraz fakt, że współpracują w jego ramach cztery województwa. Takich projektów nie ma wielu w Polsce - powiedział dziennikarzom dyr. Szaciłło.
Według marszałka województwa świętokrzyskiego Adama Jarubasa w przypadku wspólnych działań kilku województw bardzo potrzebne jest zaufanie. - W tym przypadku jedno z województw, czyli świętokrzyskie wzięło na siebie rolę beneficjenta. Podpisaliśmy umowę partnerską, ale zawsze na barkach tego, kto składa ostateczny podpis spoczywa najwyższa odpowiedzialność - powiedział PAP marszałek.
Jarubas podkreślił, że współpraca między województwami, w tym przypadku nie zakończy się wraz z odbiorem taboru. Projekt zakłada bowiem, że nowe pociągi będą obsługiwały połączenia międzywojewódzkie. To znaczy, że żaden z nich nie może kursować tylko i wyłącznie w granicach jednego regionu.
Zakupione pociągi będą kursowały na sześciu relacjach: Katowice-Kraków, Rybnik-Katowice-Kraków, Kraków-Tarnów-Rzeszów, Ostrowiec Świętokrzyski-Kielce-Tunel-Kraków, Kielce-Częstochowa oraz Kielce-Włoszczowa-Katowice.
Łącznie cztery województwa otrzymają 19 nowych pociągów "Impuls" produkowanych przez nowosądecką firmę Newag. Pierwsza tura dziesięciu pojazdów trafi na tory w najbliższych dniach, z czego cztery do woj. małopolskiego oraz po trzy dla woj. śląskiego i świętokrzyskiego. Pozostałe dziewięć składów będzie gotowych na początku 2015 r. Zgodnie z harmonogramem do końca stycznia jeden pociąg trafi na Podkarpacie, dwa do Małopolski i trzy w Świętokrzyskie. Miesiąc później mija termin dostaw trzech kolejnych składów przeznaczonych dla województwa śląskiego.
Członek zarządu woj. świętokrzyskiego Jan Maćkowiak powiedział PAP, że nowe pociągi zwiększą przede wszystkim komfort oraz bezpieczeństwo podróżowania. Zgodnie ze specyfikacją techniczną będą one wyposażone m.in. w automatyczne blokowanie drzwi przy prędkości 5 km/h, wyświetlacze z informacją dla pasażerów, gniazdka elektryczne o napięciu 230V, bezprzewodowy internet w technologii WiFi, klimatyzację, intercom do kontaktu między maszynistą a pasażerami, monitoring, system przeciwpożarowy. Przewidziano też ułatwienia dla osób niepełnosprawnych.
W pociągach ma też działać system, który na bieżąco będzie przesyłał do urzędów marszałkowskich informacje o przebiegu podróży, m.in. o liczbie pasażerów wsiadających i wysiadających na konkretnych przystankach, co ułatwi badanie efektywności ruchu pasażerskiego oraz analizę czasu jazdy.
- Potrzebna nam jeszcze, zdecydowanie lepsza infrastruktura. Nowe pociągi mogą osiągać prędkość do 160 km/h niestety stan tej infrastruktury oraz ciągłe remonty nie pozwalają na osiąganie dużych prędkości i czas podróży jest ciągle za długi - powiedział Maćkowiak.
Umowę ws. zakupu 19 nowych pociągów przedstawiciele czterech województw podpisali w sierpniu ub.r. 6 października br., pierwsze egzemplarze wyprodukowane dla woj. świętokrzyskiego zostaną zaprezentowane podczas specjalnego pokazu w Skarżysku-Kamiennej. Według zapewnień władz wojewódzkich "lada dzień" powinny rozpocząć kursowanie.
Źródło: PAP