Fot. railfreightportal.com
Niemiecka grupa logistyczna DB Schenker ogłosiła plany uruchomienia nowego i stałego połączenia intermodalnego z użyciem kolei pomiędzy Europą i Chinami.
Już wcześniej taki transport zrealizował zarówno sam DB, jak i inni globalni operatorzy, np. UPS. Jednak prawie wszystkie te usługi skupiały się na przewozach towarów w kontenerach koleją, ale z Dalekiego Wschodu do Europy, bez zapewnienia ładunków w drugą stronę.
W dodatku były to i są przewozy nieregularnie i często organizowane w celu testowania koordynacji różnych operatorów z krajów tranzytowych.
Nowa usługa DB Schenker polegać ma na tym, że odwrócono główny kierunek transportu. Szlak wiedzie z Hamburga m.in. przez Polskę, Białoruś, Rosję i Kazachstan do Zhengzhou, dużego ośrodka przemysłowego w centralnych Chinach.
Pociągi towarowe mają wozić do Chin podzespoły dla przemysłów motoryzacyjnego i elektronicznego. Z doświadczenia wynika, że w drodze powrotnej łatwiej jest pozyskać ładunki z Chin do Europy.
Nowe pociągi intermodalne mają do przejechania ponad 10,2 tys. kilometrów. Przewoźnik zapewnia, że dystans ten pokonają w ciągu „około 17 dni”. Choć tempo nie wydaje się zawrotne (po ok. 600 km/dobę, średnia prędkość handlowa uwzględniająca postoje ok. 25 km/h), to czas transportu jest i tak o 20 dni krótszy, niż morzem. Czas ten wydłuża się szczególnie na transport towarów z zachodnich i centralnych Chin do portów leżących na wschodnich i południowych wybrzeżach kraju.
Źródło: PAP